CHŁOPCY. IDĄ PO POLSKĘ- MARCIN KĄCKI

 

Nie mam zamiaru krytykować ludzi, którzy oddali na nich głos w wyborach czy po prostu ich popierają. To nie moja sprawa i nie sądzę, że moralizowanie tutaj miałoby jakikolwiek sens. Marcin Kącki w najnowszym reportażu przybliża środowisko narodowców, tzw. korwinistów i konfederatów. Nie są to jakieś wydumane anegdoty bez poparcia w faktach. Autor spotykał się z nimi, rozmawiał godzinami, a nawet z nimi pił. Kilku się przed nim mocno otworzyło i zdradziło historie, których próżno szukać w mediach. Najwięcej w tej książce jest Korwina. Właściwie to on jest trzonem całego reportażu i punktem odniesienia dla innych bohaterów tej opowieści Marcina Kąckiego. Będąc szczerym to żałuję, że nie poświęcił więcej czasu innym liderom tej przedziwnej formacji jaką tworzy Konfederacja. Dla osób mniej zorientowanych politycznie może być zaskoczeniem fakt, że w samej partii jest kilka środowisk, które właściwie w wielu kwestiach nawet się ze sobą nie zgadzają ideologicznie. Czego jeszcze możemy dowiedzieć się z książki Kąckiego? Tego, co nie powinno dziwić, czyli że nieistotne jak bardzo politycy zarzekają się i rozdzierają szaty za swoje poglądy, to koniec końców i tak są hipokrytami. No, a jeśli polityk jest powszechnie znany ze swojej konsekwencji i wartości, które głosi od lat to możesz mieć 100% pewność, że najzwyczajniej kłamie. Wspomniany wcześniej Janusz Korwin Mikke, którego można śmiało nazwać głównym bohaterem tego reportażu, to tak jawny przykład książkowej definicji słowa hipokryta, że bardziej się chyba nie da. 

To, co może niektórych odrzucać momentami to zbyt luźna i humorystyczna forma prowadzenia opowieści. Nie mam z tym problemu. Wolałbym jednak szersze rozwinięcie wątków osób mających wpływy w partii, która czy to się podoba, czy nie, w ostatnich latach zyskała na popularności. Nie będę się tutaj rozpisywał o tym, jakie mam na ten temat zdanie, bo nie skończyłbym chyba do jutra. Chciałbym jednak polecić Waszej uwadze książkę Marcina Kąckiego. Moim zdaniem "Chłopcy. Idą po Polskę" to kubeł zimnej wody dla wielu osób. Nie tylko dla sympatyków tej partii, ale również dla ignorujących ich wpływ szczególnie na młodych ludzi.