ORIENT- MACIEJ SIEMBIEDA

 

Nie mogłem się doczekać kolejnej książki z cyklu o Jakubie Kani, mając jednocześnie pewność, że się nie zawiodę. "Orient" spełnił moje oczekiwania i tradycyjnie sprawił, że już chętnie chciałbym dostać następną część.
Jakub Kania nie jest już prokuratorem IPN, ale w nowej pracy ma szansę wykorzystać swoje godne podziwu umiejętności śledcze. Musi rozwikłać zagadkę najsłynniejszego pociągu na świecie, ale nie ma świadomości jak delikatnej sprawy dotyka. W tle są polskie służby specjalne, chińskie triady i polityka. Będzie miał okazję wybrać się do Szanghaju, ale to jak będzie wspominał ten wyjazd nie jest już tak oczywistą kwestią. W tej opowieści są wielkie pieniądze, ogromne ambicje i to nie tylko członków mafii, czy polityków, ale też nietuzinkowego zbieracza złomu. Tak, tak, historia tego człowieka spod Terespola może się w zaskakujący sposób przeciąć z wpływowym mężczyzną, który ponad siedem tysięcy kilometrów dalej stworzył plan, mający przynieść miliardowe zyski. Jak w to wszystko wplątał się Jakub Kania? Czy odbije się to na jego sytuacji rodzinnej? 
Maciej Siembieda przez lata przyzwyczaił do tego, że jego książki to klasa sama w sobie. Nieprawdopodobnie skrupulatne przygotowanie do tematu to jedna kwestia. Mistrzowski sposób łączenia faktów z fikcją, tak, żeby nie tylko miało to sens, ale było też intrygujące i wciągające dla czytelnika, to już coś, co trzeba wyjątkowo docenić. To nie tylko kolejna sensacyjna fabuła z interesującym śledztwem. Poruszony jest również temat depresji i to ważny wątek. Jeśli jesteś tutaj od jakiegoś czasu to z łatwością zauważysz, że polecam regularnie twórczość tego autora i zachęcam do sprawdzania wszystkiego, co wychodzi spod jego pióra. Dla mnie jego sposób tworzenia opowieści i styl, w jakim to robi jest inspirujący i liczę, że dla Was też będzie. 

Komentarze

Popularne posty