GOMUŁKA. DYKTATURA CIEMNIAKÓW- PIOTR GAJDZIŃSKI
Już podczas lektury pisałem, że nie jest lekko i zdania nie zmieniłem. Powodów jest kilka i podstawowym z nich wcale nie jest to, że Gomułka to po prostu negatywna postać w historii naszego kraju. Autor w biograficzną opowieść o towarzyszu Wiesławie wplata całe fragmenty jego pamiętników. W większości jest to ciężki do przebrnięcia, absolutny propagandowy bełkot. Piotr Gajdziński wykonuje kawał dobrej roboty i przybliża wczesne lata Gomułki, jego polityczne początki i drogę do objęcia stanowiska, które zajmował przez lata. Poza faktami z życia I sekretarza KC PZPR autor sporo pisze o różnych aspektach życia w PRL. Opisuje również szerszy kontekst niektórych wydarzeń, opowiadanych nam szczątkowo lub na lekcjach historii. Jest to dość obszerna książka i chociaż momentami wydaje się, że można było krócej, bardziej konkretnie, moim zdaniem autorowi udało się sprawnie to spiąć. Mimo, że nie jest to łatwa lektura, to polecam. Szczególnie miłośnicy historii powinni być usatysfakcjonowani.
I jeszcze tak tytułem końca. Polecam zapoznać się z tą książką lub może po prostu z tym, co i w jaki sposób mówił Gomułka. Po co? Na przykład po to, żeby porównać to z przemówieniami "Prezesa Polski" i dojść do szokujących wniosków. To nie tak, że on się inspiruje oratorskimi wyczynami towarzysza Wiesława. W wielu przypadkach samozwańczy "Prezes Polski" dosłownie i bez żadnej żenady leci Gomułką. Całymi cytatami, konstrukcjami logicznymi czy epitetami. Dla mnie to zatrważające.

Komentarze
Prześlij komentarz