SCHRONISKO, KTÓRE PRZESTAŁO ISTNIEĆ- SŁAWOMIR GORTYCH

 


W kilku słowach chciałbym dziś opowiedzieć o udanym, według mnie, debiucie Sławomira Gortycha. "Schronisko, które przestało istnieć" to sprawnie skonstruowana mieszanka kryminału z thrillerem, w którym historia dziejąca się współcześnie wiąże się rzeczywistością powojenną. 
Główny bohater to Maksymilian Rajczakowski, młody stomatolog. Jako prawdziwy miłośnik Karkonoszy wybiera się tam na upragniony urlop. Schronisko "Nad Śnieżnymi Kotłami" należało do jego wujka, który zginął w niezbyt jasnych okolicznościach. Poza urlopem to właśnie dowiedzenie się czegoś więcej na ten temat skłoniło Maksymiliana do pobytu w nieczynnym ośrodku. Rajczakowski nabiera coraz większych podejrzeń co do tego, że jego wujek zginął w wypadku. Jak ta historia łączy się z powojennymi losami tego tajemniczego miejsca?
Autor kocha Karkonosze i czuć to w opisach, momentami wręcz poetyckich. Naprawdę umiejętnie łączy wątki i w interesujący sposób buduje napięcie. Rozwiązanie całej fabuły też jest w mojej ocenie satysfakcjonujące. Podoba mi się również naturalność dialogów między bohaterami. Nie nudziłem się nawet przez chwilę podczas lektury. Byłem naprawdę zaintrygowanym, w jaki sposób cała historia się rozwiąże. Z chęcią sięgnę po kolejną książkę autora i liczę, że będzie równie wciągająca.

Komentarze

Popularne posty