KOMORNIK. ARENA DŁUŻNIKÓW
W momencie, kiedy pojawiła się informacja, że Michał Gołkowski napisze kontynuację "Komornika", wiedziałem dwie rzeczy. Po pierwsze, miałem pewność, że autor znajdzie sposób na to, jak poprowadzić dalej historię, która mogłoby się wydawać jest już zamknięta. No i po drugie, czekałem na audiobooka, bo to, co Grzegorz Pawlak zrobił z trylogią, to po prostu bezapelacyjne mistrzostwo. Byłem w trakcie czytania innej książki i przerwałem, żeby jak najszybciej zabrać się za "Arenę Dłużników". Co zaserwował nam tym razem Michał Gołkowski? Przede wszystkim sporo akcji i tak jak w poprzednich częściach, tak i tutaj nie brakuje kontrowersyjnego poczucia humoru. Ze względu na fabułę jest trochę inaczej, ale w dalszym ciągu to dobrze znane czytelnikowi i sprawdzone motywy, które przykuwają uwagę i sprawiają, że chce się więcej. Ciekawie wychodzi autorowi pokazanie znanej nam z wcześniejszych tomów historii, z innej perspektywy. Niektórych oburza to, jak nie gryzie się w język i ustami głównego bohatera bez owijania wyśmiewa ludzką obłudę i hipokryzję.
Przy okazji takich książek jak ta, żałuję, że nie mogę już sięgnąć po kolejną część. Z "Areną Dłużników" bawiłem się świetnie i z niecierpliwością czekam na kontynuację tej historii. Mam świadomość, że to nie jest seria dla wszystkich, ale mimo to gorąco zachęcam do sprawdzenia całego cyklu. Przyznajcie się, kto czytał i jak wrażenia?

Komentarze
Prześlij komentarz