SALAMBO- GUSTAW FLAUBERT
Gustaw Flaubert jest znany głównie jako autor "Pani Bovary". Chciałbym dziś napisać kilka słów o innym dziele z 1862 roku, a mianowicie o "Salambo".
Akcja powieści rozgrywa się w czasie Pierwszej Wojny Punickiej. Matho staje na czele buntu przeciwko władzom Kartaginy, który wybucha po niewypłaceniu najemnikom żołdu. Podczas pustoszenia pałacu wodza Hamilkara, jego córka Salambo wpada przywódcy buntowników w oko. Z czasem przeradza się to u niego w obsesję. Matho wraz ze swoim kompanem Spendiuszem, byłym niewolnikiem, kradną święty zaimf (welon). Po powrocie do miasta Hamilkar wysyła swoją córkę z misją odzyskania skradzionego przedmiotu.
"Salambo" to dzieło intrygujące, przede wszystkim dzięki temu, że łączy kilka gatunków. Mamy tu romans osadzony w realiach wojennych. Jako powieść historyczna zawiera sporo opisów batalistycznych, ale nie brakuje też prób zgłębienia psychiki głównego bohatera, którego zauroczenie doprowadza wręcz do obłędu. Wrażenie robią szczegółowe i barwne opisy realiów, w których autor osadził opowieść. Czytając wprowadzenie można poczuć historię na własnej skórze. Napisanie tej książki wprowadziło ten gatunek na zupełnie nowy poziom. Wiadomo, że czytając to dzisiaj, w oczy rzuca się archaiczny język, ale ja akurat sądzę, że to atut. Ciekawie wygląda to przy zestawieniu z książkami o podobnej tematyce, które pisane są współcześnie. Niektórzy, narzekają na dłużyzny i niepotrzebne opisy. Jeśli po lekturze "Salambo" ktoś tak uważa, to znaczy, że chyba jeszcze nie czytał naprawdę długich i zbędnych opisów w innych książkach. Teraz całkiem serio, jeśli jesteś po lekturze tej powieści, to będę wdzięczny, jak napiszesz co o niej sądzisz. Interesuje mnie jak Wam się podobało.

Komentarze
Prześlij komentarz