OKO ŚWIATA- ROBERT JORDAN

 

Grudzień miałem zamiar książkowo spędzić z cyklem "Koło Czasu", ale na ten moment robię sobie przerwę. Przeczytałem cztery części i połowę piątej. Dziś moja opinia o "Oku Świata". Zawsze piszę kilka słów na temat fabuły, choć tym razem to bez sensu, bo większość tego wpisu byłaby o tym. Napiszę natomiast kilka słów o moich odczuciach, co do pierwszej części i podejściu do kontynuacji. 

Kultowy, monumentalny, obowiązkowy dla fanów fantastyki klasyk - to znajdziesz w sieci, jeśli szukasz informacji o tym cyklu. Czy faktycznie jest tak niesamowity? Pierwsza część na pewno jest dziełem zasługującym na uwagę. Mimo wprowadzenia, które może wydawać się trochę przydługie ta historia naprawdę wciąga. Nie brakuje ciekawych bohaterów, a poprzez skłonność autora do rozpisywania się na temat drobnych szczegółów, możemy poznać ich dość dokładnie. Czytałem opinie, że Robert Jordan niepotrzebnie tak skrupulatnie opisuje nawet nieistotne detale. Nie do końca się z tym zgadzam, ponieważ myślę, że to buduje atmosferę i czytelnik czuje się częścią całej historii. Dopiero, gdy schematy opisów czy wręcz fabularne zwroty zaczynają się powtarzać, to może trochę przytłaczać. Dziś skupiam się głównie na "Oku Świata" i ta część naprawdę mi się podobała. Motywy, które działały tutaj w późniejszych częściach już niekoniecznie się sprawdzają. Jak w przypadku wielu powieści fantastycznych, tak i w tej, tłem jest ciągła podróż. Większość postaci, które poznajemy, właściwie ciągle są w drodze. Nie oznacza to, że jest nudno. Zwroty akcji, pojedynki i ucieczki są tu na porządku dziennym. Rand, Perrin, Matt, a także Egwene i Nyaneve rzucają się w wir szalonych wydarzeń, niekoniecznie zawsze zależnych od ich wyboru. Każde z nich przechodzi jakąś drogę, dojrzewa, odkrywa jakąś prawdę na swój temat. Do tego tajemnicza Moraine, której motywacje mogą wydawać się nie do końca jasne. Wszystko to tworzy porywającą fabułę mimo monstrualnych rozmiarów. Rozumiem skąd biorą się zarzuty wobec tego cyklu, ale nie ze wszystkimi się zgadzam. Warto zagłębić się w ten świat i ocenić, czy to historia dla Ciebie.