WRÓĆ PRZED ZMROKIEM- RILEY SAGER
Dziś kilka słów na temat książki, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Skąd moje zachwyty nad "Wróć przed zmrokiem"? Przede wszystkim nie jest tym, czym wydaje się być w pierwszej chwili. Zaczynasz czytać i pierwsze co przychodzi do głowy, że to kolejna historia o nawiedzonym domu. Nic bardziej mylnego. Owszem do pewnego momentu ta opowieść może przypominać podobne fabuły, ale w mojej opinii skutecznie łamie schemat.
Maggie Holt miała pięć lat, gdy jej rodzice kupili sporą rezydencję Baneberry Hall położoną w lasach Vermont. Nie mija nawet miesiąc i uciekają w środku nocy zostawiając cały swój dobytek. Na podstawie tego, co ich spotkało, ojciec dziewczynki pisze książkę, która szybko staje się bestsellerem. Po 25 latach dorosła już Maggie Holt wraca do posiadłości po to, by ją wyremontować i sprzedać. Nie pamięta nic z wydarzeń z dzieciństwa i teraz przyjdzie jej zmierzyć się z przeszłością. Pytanie, co wydarzyło się w Baneberry Hall przed laty?
Doceniam ten tytuł przede wszystkim za klimat. Z jednej strony, czegoś możemy się domyślać, czytając wspomnienia ojca głównej bohaterki, z drugiej strony jednak podświadomie czujemy, że za tym wszystkim, co ich spotyka, kryje się jakaś większa tajemnica. Mamy tu elementy horroru, psychologicznego thrillera i przede wszystkim nie brakuje zwrotów akcji. Kiedy na chwilę autor usypia czujność czytelnika, niespodziewanie fabuła przyspiesza po to, by wywrócić wszystko, co do tej pory już wiemy. Podczas lektury bawiłem się rewelacyjnie i gorąco zachęcam do sprawdzenia tej historii.

Komentarze
Prześlij komentarz