WYMIARY WINY- H.S CHANDLER
Zanim zabrałem się za ten tytuł, kompletnie nic o nim nie słyszałem. Nie sprawdzałem ocen i opinii. To był wybór na chybił trafił i mówiąc szczerze to rzadko zdarza mi losowo natknąć na książkę, która tak przykuwa uwagę. O czym jest fabuła?
Maria dzwoni po policję i mówi, że zabiła męża. Okazuje się, że jej mąż żyje, wobec czego zostaje ona oskarżona o usiłowanie zabójstwa. Rusza pełen emocji proces. Jedną z osób zasiadających na ławie przysięgłych jest Lottie. Czemu śledzimy również jej losy podczas całego tego sądowego zamieszania?
Nie lubię zdradzać za dużo z fabuły, szczególnie, gdy książka naprawdę mnie wciągnie, więc na tym poprzestanę. Chciałbym natomiast napisać kilka słów o moich wrażeniach po lekturze. Nie ukrywam, że nie czytałem zbyt wielu tytułów, które są dramatami czy thrillerami sądowymi. Częściej, jeśli mowa o takiej tematyce, wolałem filmy. Książka, o której dziś mowa, to wręcz gotowy scenariusz na solidny sądowy thriller w wersji filmowej. Fabuła pełna jest niepewności i tajemnicy. Nie sposób jest się oderwać od lektury, bo chcesz jak najszybciej dowiedzieć dlaczego oskarżona zachowuje się w tak zaskakujący sposób i co tak naprawdę się wydarzyło. No i to zakończenie. Moim zdaniem świetne. Oczywiście nie jest to tytuł pozbawiony wad. Moim zdaniem wątek Lottie autorka mogła poprowadzić trochę inaczej, ale nie wpływa to na mój odbiór tej pozycji. Jeśli szukasz książki, która dostarczy Ci emocji, trzyma w napięciu i liczysz na zaskakującą fabułę, to gorąco polecam "Wymiary winy" a na pewno się nie zawiedziesz. Ciekawi mnie, czy ktoś jeszcze czytał i jakie są wrażenia?


Komentarze
Prześlij komentarz