KULT- ŁUKASZ ORBITOWSKI

 


Dziś kilka słów o książce Łukasza Orbitowskiego pt. "Kult". Autor zaskoczył mnie zabierając się za temat, który mógłby się wydawać niezbyt porywający, przedstawił w sposób tak nieoczywisty i angażujący, że jak zaczniesz to koniecznie będziesz chciał wiedzieć jak to się skończyło. "Kult" nie jest historią opisującą jeden do jednego prawdziwych wydarzeń, ale luźno inspirowaną tym, co wydarzyło się w Oławie. Jest rok 1983, w podwrocławskiej Oławie, Heńkowi renciście na terenie ogródków działkowych objawia się Matka Boska. Objawienia zaczynają być regularne, a mężczyzna zaczyna uzdrawiać ludzi. Władza krytycznie patrzy na zamieszanie, które wywołuje nieporadny życiowo, zagubiony w otaczającym go świecie Heniek. Wspomniane objawienia i pielgrzymki podróżujące do Oławy mające za cel spotkanie wizjonera, to dopiero początek tego, co wydarzy się później wokół skromnego bohatera tej powieści. Właściwie, to jednego z bohaterów, bo cała historia przedstawiona jest z perspektywy starszego brata - Zbyszka, który opowiada niejakiemu Łukaszowi o losach ich rodziny, sięgając aż do dzieciństwa. W moim odczuciu to kapitalne rozwiązanie i dzięki anegdotom wtrącanym co chwilę przez Zbyszka do pozornie prostej opowieści, całość staje o wiele bardziej ciekawa. Nie minę się z prawdą pisząc, że to właściwie momentami historia bardziej Zbyszka, jego rodziny, a nawet Oławy,
która jest jednym z głównych bohaterów fabuły. Uważam, że to świetny tytuł, wciągający, ale też w pewnym stopniu refleksyjny. Gorąco polecam, bo to książka warta uwagi, a dzięki dość luźnej formie jeszcze lepsza w odbiorze. Przesłuchałem ją w formie audiobooka i sądzę, że Janusz Chabior daje tu niesamowity popis, jeśli chodzi o interpretację. Sprawdź, żeby się przekonać:)

Komentarze

Popularne posty