MALOWANY CZŁOWIEK- PETER V. BRETT

 

 

Pierwszą część "Cyklu Demonicznego" autorstwa Petera V. Bretta zacząłem nie wiedząc zupełnie nic o tej serii, więc nie miałem żadnych oczekiwań. Całkiem szczerze, na samym początku nie porwało mnie za bardzo. Nawet nie wiem kiedy zorientowałem się, że muszę pochłonąć całą serię, bo poczułem, że to będzie świetna historia. O czym jest fabuła? Świat, jaki znała ludzkość to przeszłość. Osób zostało niewiele, a ci, którzy żyją drżą o życie, gdy zachodzi słońce. Wtedy właśnie zjawiają się demony, krwiożercze bestie, nie mające litości. Ludzie bronią się przed nimi za pomocą magicznych runów, nie wyobrażając sobie, by z tymi potworami walczyć. Gdy wstaje słońce wracają one do Otchłani, by pojawić przy kolejnym zmierzchu. W tym dziwnym świecie dorasta trójka młodych ludzi, których łączy upór i chęć poznania świata poza bezpiecznymi runami. Tak poznajemy Arlena, Leeshę i Rojera. Po wprowadzeniu w fabułę, ta historia naprawdę porywa i czytając, chcesz się dowiedzieć, co wydarzy się później. Im dalej w opowieść, tym dzieje się dużo i momentami mocno zaskakująco. Księga I to wprowadzenie do emocjonującej historii. Wiem, że jeszcze wiele wspaniałej i ekscytującej fantastyki przede mną, ale "Cykl Demoniczny" w jakiś sposób będę wspominał z sentymentem, ponieważ miał kilka momentów, które uważam za równie ciekawe jak np. w "Wiedźminie". Mimo kilku szczegółów, które może niezbyt przypadły mi do gustu, ta seria jest moim zdaniem pasjonująca i świetnie się przy niej bawiłem. Jeśli lubisz fantastykę i masz to jeszcze przed sobą, to szybko nadrabiaj, nie pożałujesz.

Komentarze

Popularne posty