KRÓLESTWO-SZCZEPAN TWARDOCH

 


Trochę czasu zajęło mi zanim zabrałem się za kontynuację "Króla", ale jestem już po lekturze i parę słów na ten temat. Zacznę od tego, że wiedziałem czego mogę się spodziewać, a dostałem nawet więcej. Pierwsza część była brutalna, surowa i naprawdę mocna. "Królestwo" pod tym względem nie dość, że nie ustępuje "Królowi", a wręcz zanurza nas kompletnie w bezsilności. Z tym właśnie kojarzy mi się kontynuacja tej historii. Bezsilność, nie tylko Jakuba, bo jest on tu właściwie cieniem dawnego siebie, ale również beznadziejność sytuacji, wobec której znaleźli się wszyscy. Wojna potoczyła się tak, że nikt się tego nie spodziewał. Wykształciła w naszych bohaterach zachowania i cechy, które w normalnym świecie nie miały by miejsca. A bohaterami tym razem są Ryfka i Dawid, syn Jakuba. Owszem jest tu i Jakub, ale tak jakby go nie było, właściwie nieświadomie przeżywa to, co się dzieje wokół niego. Ryfka na przemian z Dawidem prowadzą swoją narrację przybliżając nam szczegóły, w jaki sposób udało im się przetrwać piekło wojenne. Jest to opowieść ciężka, przytłaczająca, ale przy tym bardzo angażująca. Autor w sprawny i interesujący sposób pokazuje nam, że nic nie jest takie proste i jednoznaczne, jak mogłoby się wydawać. Ustami naszych bohaterów przekazuje wiele społecznych, a w moim odczuciu nawet filozoficznych przemyśleń, nad którymi powinno się pochylić na dłużej niż tylko moment. Jest to książka ważna, a dla mnie wyjątkowo ciekawa. Tematyka, która od zawsze bardzo mnie interesuje, będąca tłem historii opisującej losy naszych bohaterów, to coś, po co musiałem sięgnąć i nie żałuje. "Królestwo" Szczepana Twardocha to według mnie pozycja obowiązkowa.

Komentarze

Popularne posty