WINNI JESTEŚMY WSZYSCY- BARTOSZ SZCZYGIELSKI
Twórczość Bartosza Szczygielskiego poznałem poprzez cykl o Gabrielu Bysiu i moim zdaniem była to naprawdę udana seria. Autor ma swój wyjątkowy styl i swego rodzaju lekkość w opowiadaniu krwawych historii. Ciężko się oderwać, bo nie brakuje tu akcji przedstawionej z perspektywy różnych bohaterów dziejących się tu wydarzeń. Konrad Łazar zarabia na życie zbieraniem informacji i jest w tym naprawdę dobry. Gdy w placówce jego firmy dochodzi do makabrycznych wydarzeń i zagrożeni są ludzie, na których mu zależy, sytuacja zmusza go do wykorzystania swoich umiejętności do odkrycia prawdy dlaczego do tego doszło. Działając bezkompromisowo, łamiąc prawo zyskuje niespodziewaną pomoc w rozwikłaniu zagadki tragicznych wydarzeń. Pisanie więcej o fabule mogłoby zbyt dużo zdradzić, więc teraz parę słów o moim odczuciach. Podobnie jak we wspomnianym wcześniej cyklu o Bysiu, tak i tu, Bartosz Szczygielski bez długich wstępów wrzuca nas w wir wydarzeń i wychodzi to naprawdę ciekawie. W całej tej historii, która w żaden sposób zabawna nie jest, autor potrafi w inteligentnie wpleść momentami czarny humor. Sięgając po "Winni jesteśmy wszyscy" spodziewałem się dostać ciekawą, solidną historię z wciągającą akcją i się nie zawiodłem. Nawet przez moment przedstawione wydarzenia nie traciły mojej uwagi i jest to ogromny plus, bo ostatnio sporo kryminałów nie potrafiło mnie w pełni zaangażować i najzwyczajniej mnie nudziło. Gorąco polecam sięgnąć po ten tytuł, uważam, że warto.


Komentarze
Prześlij komentarz