SYBIRPUNK TOM 1- MICHAŁ GOŁKOWSKI

 


Niektórzy autorzy serwują nam wielowątkowe kryminały, inni tworzą piętrowe konstrukcje fabularne, a jeszcze inni zanurzają nas w umyśle psychopatów i opisują szczegółowo krwawe morderstwa. Michał Gołkowski funduje nam jazdę bez trzymanki w świecie przyszłości i nie sposób się od tej historii oderwać. Trylogia "Komornik" porwała mnie całkowicie, więc z wielką chęcią sięgnąłem po "Sybirpunk" i się nie zawiodłem. Głównym bohaterem jest mieszkający w NeoSybirsku, Sasza Hudovec zwany Chudym, który żeby zarobić na życie najmuje się do zadań trudnych, a czasami wręcz niewykonalnych. Pracodawca zleca mu zabawienie się w windykatora i odzyskanie nie małej sumy pieniędzy. Chudy dość szybko orientuje się, że sprawa wcale nie będzie łatwa i żeby zarobić będzie musiał nieźle kombinować. Im dalej w las okazuje się, że intryga, którą odkrywa sięga głębiej niż się spodziewał i pakuje się w naprawdę poważne kłopoty. Fabuła książki to na pewno zdecydowany plus, ale inną kwestią jest sposób, w jaki autor nam ją przedstawia. Pędzimy przez akcję i wszystkie perypetie wraz z naszym głównym bohaterem nawet na chwilę nie zwalniając tempa. Dzieje się dużo, szybko, jest wariacko i konkretnie. Dodatkowo świetnie wykreowany świat przyszłości wraz z rozwiniętą cybernetyką, wszczepami i ogólnie niezbyt optymistyczną wizją tego, co może nas czekać już za kilkadziesiąt lat, to naprawdę warte uwagi. Podobnie jak miało to miejsce we wcześniej wspomnianym już "Komorniku" tak i tu, "Sybirpunk" to rozrywka w najczystszej postaci. Po pierwszym tomie zabrałem się od razu za następny i już widzę, że jest równie szalony i pierwszą myślą jest, że chcę tego więcej! Lekkość z jaką Michał Gołkowski prowadzi nas przez historię i coraz bardziej zwariowane sytuacje, w które wpada bohater jest godna uwagi, bo myślę, że łatwo jest taką fabułę zepsuć pisząc o przyszłości. Szybko podsumowując, jeśli jeszcze nie czytałeś, to jak najszybciej musisz to nadrobić.

Komentarze

Popularne posty